Wchodząc do zwykłej drogerii, można zobaczyć całe półki kosmetyków naturalnych. Kiedyś były one uznawane za domowe produkty, które robi się samemu. A dzisiaj nawet najwięksi producenci wypuszczają całe linie nowoczesnych produktów, których skład jest jak najbardziej naturalny. Po prostu stały się one popularne właśnie za sprawą samych składników, jakie można w nich zamknąć. Czy to oznacza, że są lepsze od innych?
Kiedy kosmetyk można nazwać naturalnym?
Istnieją standardy produkcji kosmetyków, które jasno mówią, kiedy mamy do czynienia z produktem syntetycznym ekologicznym, a kiedy produkujemy kosmetyki naturalne. Aby kosmetyk mógł zostać uznany za naturalny, jego skład w minimum 95% musi zawierać składniki pochodzenia naturalnego albo składniki pochodzące z upraw ekologicznych. Oznacza to, że dopuszczalna ilość składników syntetycznych to maksymalnie 5%. Istnieją różne certyfikaty, które kosmetyk może zdobyć, aby potwierdzić, że rzeczywiście spełnia tę normę. Dlatego też na opakowaniach kosmetyków naturalnych często mamy hasła reklamowe np. „Zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego”. Nie jest to tylko reklama, a tak naprawdę wymóg prawny, aby produkt miał status naturalnego.
Czy kosmetyki naturalne są lepsze od syntetycznych?
Na to pytanie trudno odpowiedzieć. Tak naprawdę z natury czerpiemy tak dużo różnych składników do pielęgnacji zewnętrznej i wewnętrznej, że substancje syntetyczne nie są nam potrzebne. Jednakże wiele z nich ma podobne działanie niż naturalny odpowiednik, różnią się tylko sposobem pozyskiwania. Dlatego czasem nawet do naturalnych produktów dodaje się odrobinę substancji syntetycznych, aby zrównoważyć formułę czy zabezpieczyć produkt przed psuciem się. Dlatego też warto wybierać produkty ze względu na ich funkcje oraz składniki aktywne. Kosmetyki naturalne oferują szeroki wybór produktów do pielęgnacji, które oparte są o cenne składniki pozyskiwane z roślin. Mogą one być tak samo efektywne jak i zamienniki syntetyczne, a są np. łatwiejsze w uzyskaniu i tańsze.